Odkąd znieśliśmy zakaz chodzenia, Maks po prostu nie wie co ma robić, kręci się po domu, nie bardzo potrafi się skupić na zabawie i wszędzie go pełno. Czasem jadnak czymś się zajmie…
Z mamą bawię się domkiem. Na początku wyrzucam co się da…lubię przestrzań i prostotę urządzenia wnętrz. Przez okienko na poddaszu… Otwieram drzwi i zapraszam do mnie. Przyszedł tata, dzień dobry! Idzie babcia, witam!