Maks ma swój basenik z balonami. Kupiłam wczoraj 100 balonów (helium quality), pompkę do balonów i wyciągnęłam z szafy basenik z dmuchanym brzegiem. Na początku Maks siedział w basenie i wyrzucał balony, które tam były, potem kiedy wypróbował leżenie na balonach rozkręcił się na dobre. Wskakiwał do baseniku z balonami na „śledzia”. Miałam mokrą koszulę , tak się uwijałam, żeby powrzucać balony spowrotem do baseniku, zanim Maks wykona kolejne skoki. Ale była fajna zabawa… Balony nadmuchaliśmy, żeby były wielkości średniej piłki… Maks wskakiwał do baseniku, a balony wyskakiwały… Zabawa z przytulaniem twarzy do balonu… Kotłowanie się w balonach… Wyrzucanie balonów z basenu. Balony podskakują, Maksio szaleje… Okazuje się, że Mateusz też może wcisnąć się do zabawy… Obaj mogą się przytulić do baloników. Ciasno, ale to ich nie zraża… Rzuty balonami i od razu luźniej w baseniku. Gdzie przechowywać balony po zabawie? Proponujemy sprawdzony sposób. Pocieramy balonem o włosy,żeby się naelektryzował , a potem… …Umieszczamy taki balonik pod sufitem. Im większy balon, tym lepiej się trzyma i nie spada. Maks wypróbował sposób pocierania wełnianą skarpetką o balon, żeby się naelektryzował…jednak sposób z włosami był skuteczniejszy.