Violet F. Maas w swojej książce ” Integracja sensoryczna a neuronauka – od narodzin do starości” napisała, że terapia zapachami wydaje się być szczególnie pomocna w pracy z dziećmi z autyzmem, trudnościami w uczeniu się i z niepełnosprawnością intelektualną. Zmysł powonienia posiada bezpośrednie połączenia w układzie limbicznym (który jest swego rodzaju ” stymulatorem” ośrodkowego układu nerwowego) z ośrodkami hipokampu (odpowiedzialnym za pamięć krótką) oraz tworem siatkowym (jego najważniejszą funkcją jest pobudzanie mózgu). Poleca skompletowanie zestawu pojemników z różnymi zapachami: sosna, wanilia,róża, mięta, lawenda, cytryna, cynamon, czekolada. Mogą to być też różne rodzaje perfum. Jednocześnie, dla wzmocnienia efektu, można zaprezentować 3 rodzaje zapachów – następnie obserwujemy uważnie reakcje dziecka, jego mimikę i powtarzamy zabieg. Można też odgadywać zapachy i dobierać w pary – takie same. Maksio wącha butelkę z zapachem miętowym. Następnym zapachem był ostry zapach wody kolońskiej. Teraz oba zapachy – różne. Maksio wącha butelkę z zapachem cytrynowym, najbardziej mu się podobał z tej trójki … Porównynujemy dwa zapachy…jakie są różne , czy takie same? Takie doświadczenia zapachowe powinny byc stosowane krótko od kilku sekund do kilku minut, na początku terapii. Silne zapachy jak eukaliptus i mięta moga stymulować twór siatkowy, co pobudza dziecko i zwiększa możliwość uwagi. Zmysł węchu gra ważną rolę w procesach pamięci.