Dzisiaj byliśmy w Teatrze Lalka na przedstawieniu dla dzieci pt. „Zielony Wędrowiec”. Można powiedzieć, że jest to bajka pisana min. o naszych dzieciach. (…) Jej bohater, Stworek – mieszkaniec szarej Stworii, pewnego ranka budzi się zielony. Szara rzeka pokazuje mu jednak szare odbicie, bo Stworia nie zna innych kolorów. Stworek postanawia więc wyruszyć w świat na poszukiwanie zielonej rzeki, by na własne oczy zobaczyć swoją zieloność. Chce także udowodnić wszystkim szarym stworkom, że inne kolory istnieją. Jego niezwykła wędrówka będzie wiodła przez barwne krainy – od błękitnej po zieloną. A mieszkańcy każdej z nich powitają Stworka inaczej: w krainie błękitu będą chcieli na siłę uczynić go błękitnym; w krainie czerwieni powitają go jako kogoś wyjątkowego, godnego królewskiej korony; w krainie żółci – królestwie zabawy – Stworek zrozumie, że wszystkie kolory są równe; w krainie białej mgły zobaczy, że kolory potrafią też zniknąć; natomiast w krainie zieleni przestanie być wreszcie inny – będzie zielony jak wszyscy. (…) Zielony Wędrowiec znudził Maksa prawie po kwadransie. Mimo bardzo dobrej muzyki i piosenek , ponieważ nie jest to sztuka realistyczna. Maks i myślę część młodszych dzieci nie załapała tego co tam się działo na scenie, a w związku z tym przesłania – że jest to bajka o przyjaźni, tolerancji i potrzebie realizacji marzeń, a także o sztuce bycia innym w ksenofobicznym otoczeniu. Niestety nie zobaczył jak aktorzy wchodzą na widownię i rozciągają nad dziećmi tęczowy most, a także jak ze sceny lecą poduchy, które dzieci z powrotem odrzucają… Po przerwie na scenę wkroczył Anioł, Diabeł i Święty Mikołaj i wtedy Maks z otwartą buzią śledził ich poczynania. Maks w szatni. W czasie przerwy Maks spotkał Amelkę z mamą… …Adasia i innych swoich kolegów. Po przerwie … Bardzo dużo dzieci czekało na prezenty od Mikołaja. Maksowi udało się dostać prezent jako pierwszemu…bo przepchnął się pomiędzy siedzącymi dziećmi, wystartował do diabła i podał mu rękę…Więc kiedy stał, Anioł poprowadził go do Mikołaja. Po tylu emocjach usiedliśmy, żeby napił się soku. Choinka w teatrze to wspaniała okazja, żeby pójść do teatru i przetestować dane przedstawienie w swojskim gronie. Maks zmęczył Tomka spacerami po szatni i foyer, ale to nikogo nie dziwiło i nie powodowało rozdrażnienia …