W piątek Maksio zrobił 2 pierogi. Ciasta wystarczyło na całą miskę pierogów i jeszcze kawałek ciasta został… Maksio wałkuje.
Wycinamy kółka foremką do pierogów.
Cztery koła jak do auta…
Wlepiamy ciasto do foremki…
Maksio nakłada farsz .
Chyba za dużo?
Zamykamy foremkę i mocno ściskamy…
…i pieróg już mamy. Chwilę potem Maksio nieźle go spłaszczył. Po zrobieniu pierogów zostało nam sporo ciasta, które wykorzystaliśmy do zabawy.
Mam szeroki uśmiech!
Kaczka dziwaczka z ciasta, ale Maksio zaraz oskubł ją z piórek!
A teraz przygotowujemy posłanie dla ulubionego policjanta.
Ma łóżeczko i kołderkę…
Policjant jako mumia!
A teraz rwę ciasto na drobne kawałeczki!