Drugi dzień Zlotu upłynął pod znakiem wypatrywania kolejnych uczestników. Dzień był dość pochmurny, ale z każdą chwilą warstwa chmur robiła się cieńsza i około 15:00 wyszło słońce! Jemy śniadanie… Wchodzimy na taras widokowy na tyłach ośrodka. Maks po przywitaniu się z góralami. – Gdy Mateusz skacze na batucie, ja tak lewituję…