Dziś było trochę chłodniej niż wczoraj, gdyż powiewał wiaterek od morza. Do południa Maks był na plaży , a po obiedzie byli w sali gimnastycznej i grali w piłkę. Jutro mają całodniową wycieczkę na Kaszuby. Maks przez telefon przesłał mi buziaczek!
Archiwum dnia: 30 czerwca 2010
Wtorek nad morzem…
Pobyt nad morzem wygląda dość schematycznie i czas podzielony jest pomiędzy zabawy na plaży, posiłki i inne atrakcje. Dzisaj inną atrakcją był grill wieczorem i Pani Ania ucieszyła się, ponieważ na grilu była kiełbaska, którą Maks lubi, a wcześniej nie za dużo zjadł na posiłkach. Z Maksem nie rozmawiałam , gdyż był „rozchwytywany”, więc w czasie rozmowy był poza zasiegiem…