Słoneczny wrzesień

Trzeba przyznać, że o ile w lipcu i sierpniu lało, to wrzesień jest ciepły i słoneczny. Taka pogoda sprzyja spacerom i spotkaniom.
10 września pojechałam z Maksem, żeby pożegnał się z Corą i Józiem, którzy tego dnia wracali do Stanów.

W niedzielę zaś poszliśmy pobawić się w Parku Henryków, bardzo blisko naszego domu.

Piramida z kul nie jest łatwa do zdobycia…

Kręcę i kręcę…

Wspinaczka po „pajęczynie”…

Trampolina w środku „pajęczyny” jest naprawdę świetna. Tu Maksio spotkał młodszego chłopczyka, który koniecznie chciał z Maksem uprawiać zapasy!

Tydzień później odwiedziła nas Ninka z mamą.

Maksiowi bardzo podobał się motyl Ninki.

Wymiana zabawek…

Maksio pokazuje Ninie jak skaczą żabki.

Ninka to fajna dziewczynka!