Dowiedziałam się od koleżanki, że gra tetris aktywizuje mózg. Gra na komputerze jest dla Maksa zbyt mała i nie za bardzo ogarnia on o co w niej chodzi. Postanowiłam jednak zachęcić Maksa do tego typu układanek. Dostaliśmy w sylwestra kostkę klocków drewnianych Voila. Kostka ta składa się z 15 płaskich klocków w kształtach zbliżonych do tych , które wykorzystuje gra tetris. Wycięłam tekturową podkładkę, na której zaznaczyłam kropki odpowiadające dziurkom w klockach (dziewięć rzędów po pięć) i już można bawić się w układanie prostokąta z tych klocków.
Ze mną Maks nie chciał układać, ale z tatą – tak!
Tekturowa podkładka, na której układamy klocki.
Tak wygląda jedna z wersji ułożonych klocków.
Maks zaczyna układać z tatą.
Ważne, żeby układał od dołu do góry…
Trochę tata, trochę ja…
No nieźle!
Powoli kończymy…
Ostatni klocek dla Maksa.
A teraz sprzątamy i układamy klocki na drewnianej podstawce z drewnianymi kołkami. Pięć kwadratów z trzech klocków.