Archiwum dnia: 25 kwietnia 2012

Dzień adaptacyjny w szkole na Czarnieckiego

Dzisiaj umówiliśmy się z Amelką i jej Mamą w Parku Żeromskiego na Placu Wilsona. Maks i Amelka biegali po placu zabaw i zaliczali swoje ulubione sprzęty. Maks siedział w wozie strażackim, Amelka zdobywała zjeżdżalnie i rury do zjeżdżania, a Maks karuzele. W końcu nadeszła pora, aby udać się do szkoły specjalnej, która mieści się na tyłach Parku Żeromskiego. Myślałam, że będziemy mieć kłopot, aby ich wyciągnąć z tego atrakcyjnego placu zabaw, ale szczęśliwie wzięli się za ręce i pomaszerowali do szkoły.

Jedyne wspólne zdjęcie z placu zabaw…

Za rączkę i do szkoły…

Wchodzimy!

Dzień adaptacyjny wyglądał tak, ze przez godzinę dzieci poznawały swoją przyszłą panią wychowawczynię i siebie nawzajem, a my rodzice wypełnialiśmy papiery i podanie z prośbą o przyjęcie do szkoły.
Dla ciekawostki dodam, że Mary spotkała się dzisiaj ze studentką APS-u, z którą rozmawiała min. o szkole Maksa. W ocenie tej studentki, która z racji praktyk studenckich odwiedzała różne szkoły specjalne, szkoła na Czarnieckiego jest najlepszą szkołą w Warszawie.
Następny dzień adaptacyjny w maju…