Archiwum miesiąca: styczeń 2013

MaxPaint.

Właśnie mamy ferie. Deszcz pada i śnieg topi się w ekspresowym tempie. We wtorek Maks był na sprawdzeniu u lekarza. Z gardłem już lepiej, ale po takiej infekcji zniszczona śluzówka musi się złuszczyć i odbudować, dlatego Maks może jeszcze kaszleć dwa tygodnie.

Dzisiaj Maks wypróbował program na tablet, który napisał dla niego tata. Prosta aplikacja do rysowania palcem na Androida w wersji 4.0. Max niestety nie lubi rysować, a ta aplikacja ma go do tego zachęcić.

mp1Pierwsza próba. Po wybraniu koloru i narysowaniu kreski , Maks sprawdził czy nie ma niebieskiego palca.

mp2Trzy kolory czerwony, zielony , niebieski, biały to gumka i X czyści ekran.

mp3Jest oko i kropeczki. Czyżby łzy?

mp4Co to będzie?

mp5Może ptak, a może kwiat?

I na tym niestety skończyła się plastyczna aktywność naszego syna. Następnie z wielką uciechą kasował mi wszystkie moje rysunki.

Aplikację MaxPaint można (całkowicie za darmo) zainstalować z tego linku. Trzeba z tabletu lub smartfonu kliknąć w łącze, pobrać „apk-a” i zainstalować.

Dopadła nas grypa

Najpierw grypa dopadła Maksa. Był w szkole pięć dni, a w sobotę i niedzielę dzielnie odśnieżał. Nie miał ani kataru, ani kaszlu. Dlatego bardzo się zdziwiłam w poniedziałek 13 stycznia, kiedy z samego rana zagorączkował. Przyszedł lekarz i stwierdził infekcję wirusową. Trzy dni Maks zmagał się z gorączką, która powracała co pięć godzin. W czwartek go pożegnała, za to przyplątał się kaszel mi katar. Maks zaczął jeść i pić coraz mniej. W piątek tak strasznie kaszlał, że znów wezwaliśmy lekarza. Ocenił, że Maksa gardło wymaga antybiotyku. Katar nadal był przejrzysty, więc próbowaliśmy zamienić antybiotyk na syrop z czosnku. Stan Maksa jednak się pogorszył, gdyż przestał jeść, a kaszel był tak uporczywy, że powodował zwrot zjedzonego pokarmu. W tym czasie grypa zawitała już do mnie, ale do niedzieli musiałam się zmobilizować, gdyż musieliśmy poić wodą Maksa. Pojenie wodą znaczy  tu nie mniej, nie więcej, tylko podawanie mu wody strzykawką . Niedzielne zawody w pojeniu rozegrałam z tatą Maksa na zmianę od 14 do 22. Maks nawet to polubił, Ale najważniejsze –  nawodnienie spowodowało, że Maks przestał zwracać, no i antybiotyk zadziałał. Kaszel jest mniejszy…

Oczywiście jest jeden poważny minus. Od ostatniego podawania antybiotyku minęło półtora miesiąca…

I jeszcze wiadomość z ostatniej chwili. Tata Maksa wrócił wcześniej z pracy. Powód  – źle się poczuł i poszedł do lekarza…  Właśnie dopadła go grypa…

Gra planszowa

Maks zagrał z nami w grzybobranie. Po raz pierwszy dotrwał do końca gry. Rzucał kostką, co prawda tak żeby daleko poleciała, ale to i tak sukces, gdyż do tej pory szybko się nudził i odchodził.  Oczywiście nie bardzo jeszcze rozumie reguły gry, ale powoli będziemy nad tym pracować! Tym razem też miał szczęście i wygrał. Zebrał sześc grzybów ” jadalnych” i trzy muchomory.

gra1Maks ustawia grzybki na planszy. Dobre ćwiczenie na małą motorykę…

gra2Taty ruch, Maks czeka…

gra3Wygrałem, mój kosz jest pełen i jestem pierwszy na mecie!

Kalendarz

Początek roku to dobra pora, żeby pokazać dziecku na czym polega upływ czasu i jak to się ma do kalendarza. Kupiłam kalendarz z  kartkami do zrywania. Każdego dnia przed snem Maks zrywa kartkę. Założyłam mu zeszyt, w którym zostawiamy miejsce na kartkę z kalendarza , a rysujemy w nim, lub  coś wklejamy co robiliśmy tego dnia. Ja piszę  jaka była pogoda i rysujemy – dziś deszcz i kałuże. Rano wklejamy tę zerwaną kartkę i podpisujemy – zima.

data1 data2Maksio rozpoznał na kartce trójkę i pokazałmi trzy palce!