Tarczyca „eksploduje”

Po niecałych dwóch miesiącach leczenia metizolem tarczyca Maksa zmieniła front. Z nadczynności wróciła w niedoczynność – i to jaką! TSH na poziomie 158 jednostek to jest „coś”. Jak odebrałem wyniki w rejestracji, to się nogi pode mną ugięły. Tak na gorąco, to wydaje mi się, że w przypadku naszego Syna działa jakiś czynnik niestandardowy – przejście od nadczynności w niedoczynność w czasie ok. 1 miesiąca nie zdarza się chyba często. Poprzednia zmiana aktywności (z niedoczynności w nadczynność) Maksowej tarczycy trwała ok. 1 roku. Zresztą zobaczcie sami:

MXT1Uwaga – pionowa skala wykresu jest logarytmiczna!

Wyniki w tabelce prezentują się trochę monotonie:

MXT2

Dzisiaj powtarzaliśmy analizę sprzed trzech dni – zobaczymy jaki będzie poziom TSH… Chyba już nie jestem ciekawy.

2 komentarze do “Tarczyca „eksploduje”

  1. Ale Maksowi wywaliło do góry, jak mojej babci, która nigdy nie leczyła tarczycy.
    No i co teraz? Nie macie wrażenia, że lekarz jakiś błąd popełnił?

    1. Tomek od początku byl przeciwny metizolowi, bo uważał, że ta nagła nadczynność tarczycy u Maksa nie jest standardowa. Mieliśmy się konsultować z dr Staroszczyk, ale ona miała być dostępna dopiero w sierpniu, więc sobie darowaliśmy.
      Maks został potraktowany pewnie jak ktoś bez zespołu, a zareagował inaczej bo ma właśnie ten nadmiar genów i być może też specyficzne działanie przysadki mózgowej… Myślę, że endokrynolodzy sami dokładnie nie wiedzą jak działa to sprzężenie zwrotne przysadka mózgowa – tarczyca, kiedy jest coś nie tak z przysadka mózgową…

Możliwość komentowania została wyłączona.