Koniec turnusu w Rowach – wspomnienie

W środę był chyba najcieplejszy dzień na plaży i nawet Maksowi zamarzyło się wejść głębiej do wody.
Tego dnia tematem przewodnim był Egipt. Dlatego na plaży zespołowo usypaliśmy piramidę z piasku.

sr1
sr2Maks zmoczył kąpielówki, więc spieszy na brzeg, żeby go słonce osuszyło.

sr4Po obiedzie bawiliśmy się z chustą klanza. Okazało się, że jest sporo różnych zabaw.Począwszy od podrzucania piłek, huśtania dzieci…

sr7…aż po zabawę – „ruchome piaski”. Trzeba przejść po przekątnej chusty a w tym czasie osoby trzymające poruszają chustą…

Potem było zawijanie rodziców w mumie…

kl1A po kolacji byliśmy na balu u Kleopatry. Rodzice zrobili dzieciom egipskie naszyjniki.

kl2Maks i  Amelka tańczyli…

kl3Wszyscy czekaliśmy na Kleopatrę i jej świtę…

kl6…a gdy zasiadła na tronie zgromadzony lud oddawał jej pokłon. Potem obejrzeliśmy krótkie przedstawienie- Kąpiel dla Kleopatry.

Czwartek 25 lipca  był dla nas ostatnim dniem turnusu, gdyż w piątek po śniadaniu wracaliśmy do Warszawy.

o1Dzień był trochę pochmurny, więc odpoczywaliśmy od słońca. Graliśmy w ringo na zjeżdżalni.

o2Jeździliśmy dużym gokartem w różnym składzie osobowym.

o3Maks dobrze pedałował.

o4Po obiedzie poszliśmy na plażę. Było pusto…

o6Ale spotkaliśmy koleżanki z klasy Maksa  – Igę i Oliwię z rodzicami.

o7Iga  z Maksem.

o8Oliwia i Maks .

O 16.30  mieliśmy w planie dnia przedstawienie z serii „Rodzice dzieciom”, dlatego koło czwartej zaczęłam wracać do Albatrosa. Niestety Maks w ogóle odmówił współpracy i nie chciał wracać.

Po kolacji Zakończenie turnusu, nagrody, podziękowania i tort z okazji 20 turnusu Stowarzyszenia Bardziej Kochani! Niestety Maks nie dotrwał do tej pory. Był zmęczony i poszedł spać.

o9Za to grupa starszego rodzeństwa turnusowych dzieciaków została odznaczona za aktywny udział w przedsięwzięciach kulturalnych.

o10Nie wiem czy to zasługa filmu „Zaplątani”, ale w tym roku nad morzem dużym powodzeniem cieszą się lampiony…

o11…które wieczorem, po zachodzie słońca, są zapalane i wędrują  w górę lub w dół..

Jeden komentarz do “Koniec turnusu w Rowach – wspomnienie

  1. Aniu, lampiony wymyśliłam niestety ja. Pisze niestety, bo cała masa źle napełnionych ogrzanym powietrzem wpadła do morza. W przyszłym roku wymyślę co innego, obiecuję. ;-)

Możliwość komentowania została wyłączona.