Mowa jest czymś tak oczywistym, że jej brak od razu rzuca się w oczy, a raczej w uszy. Niemożność porozumienia się budzi frustrację , dlatego od małego Maks był uczony porozumiewania się gestami Makaton. Gestów jednak jest zbyt mało, gdyż trudno pokazać rękami jakieś bardziej abstrakcyjne pojęcia. Tym bardziej kiedy mają to być łatwe gesty, dostępne dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną.
W Orewie mieli program do drukowania PCS’ów, jednak przez trzy lata tylko raz z niego skorzystano.
Na dniu otwartym w szkole, zobaczyłam, że dzieci niemówiące mają założone zeszyty komunikacji. W pocket segregatorze o formacie A4 mają kolorowe kartki, na które nauczyciel nakleja podpisane obrazki (PCS’y). Rzeczowniki wkleja na żółtych stronach, czasowniki na zielonych, przymiotniki na niebieskich, a osoby na pomarańczowych. Na stronie czerwonej – pierwszej w segregatorze – są PCS’y przeznaczone do szybkiego komunikowania się ( dziękuję, przepraszam, toaleta, itp).
Od września zeszłego roku Maks ma swój zeszyt komunikacji, w którym zbiegiem czasu przybywa rysunków, w zależności od potrzeb, które zgłaszam nauczycielowi.
Właśnie przed wakacjami poprosiłam o PCS’y zwiazane z wakacjami i pobytem nad morzem. Postanowiłam także wykonać zestaw domowych PCS’ów , żeby nauczyć Maksa budować wypowiedzi w formie zdań.
Oglądamy zdjęcia rodziny w zeszycie do komunikacji.
Kupiłam tablicę magnetyczną. Zafoliowałam PCS’y, kupiłam przylepną taśmę magnetyczną i każdy zafoliowany obrazek podkleiłam jej kawałkiem.
Z albumu na negatywy zrobiłam podręczny album na PCS’y.
Teraz tylko pozostaje nauczyć Maksa podpisywać zdjęcia lub obrazki. Na początku przy użyciu dwóch PCS’ów – rzeczownik i czasownik…a potem stopniowo rozbudowując zdania…
Dopiero przy dziecku niemówiącym widać ile pracy potrzeba, żeby zbudować proste zdanie…
Na szczęście na stronie Nasz elementarz można pobrać zeszyt z piktogramami.
Te poranna aktywności to skróciłaś do minimum. Dziecko bez skarpet i butów wysyłasz do szkoły.
Pomysł rewelacyjny!!!!!
Nie mam wszystkich PCSów a i tak mam ich masę. Główny problem – jak to dobrze przechowywać, żeby były łatwo dostępne. Chyba sama zrobię nowy album taki jak ten na negatywy
Z przechowywaniem nie tylko PCSów jest kłopot. Ja już nie wiem gdzie kłaść, te karteczki, karteluszki, książeczki, wycinanki, zdjęcia itp i jak to posegregować, żeby były łatwo dostępne.