Archiwum miesiąca: kwiecień 2014

Czwartek na Jezuickiej

Szkoła Maksa jest zaprzyjaźniona z Centrum Edukacji Kulturalnej na Jezuickiej. Dzieci mają tam lekcje malarstwa prowadzone przez Panią Joannę.

cek1Idziemy  na  Jezuicką.

cek2Maks i Amelka przebrani w fartuszki malarskie.

cek3Maks roznosi cienkie pędzle.

cek4W oczekiwaniu na pełną paletę barw…

cek5…Już pięć kolorów!

cek6Skupienie przed pierwszym pociągnięciem pędzla.

cek8Maks preferuje barwy ciepłe!

cek10W czwartek Maks malował – wiatrak!

cek12Praca rozrasta się w wolnym tempie.

cek15Nadal trudno  w niej zobaczyć wiatrak, chociaż pracę ożywiła wiosenna zieleń.

cek16Maks bardzo się znużył malowaniem, musiał trochę się powyginać…

cek18– Jeśli chodzi o malowanie, to  nie jest to coś, co Maksie lubią najbardziej…

Więcej zdjęć na klasowej stronie.

 

Maks święcił jajka

W Wielką Sobotę byliśmy przy Grobie Pańskim w naszej parafii Św. Franciszka, a na święcenie jaj Maks pojechał do Kościoła Pokamedulskiego w Lasku Bielańskim.

jajo1Jajka malujemy gotując je w wodzie z łupinami cebuli.Maks ozdabiał jajka wkładając im koszulki z termokurczliwej folii.

jajo2Na trzy sekundy zanurzamy ugotowane jajko we wrzątku.

jajo3Pisanki już w koszyku. jeszcze wędlina , chrzan, pieczywo, sól i  baranek wielkanocny…

jajo4Przed Kościołem Pokamedulskim jest już przygotowany namiot, w którym w Poniedziałek Wielkanocny odbędzie się Festiwal Mazurków…

jajo5Na pożegnanie Maks pogłaskał osiołka Franciszka

 

Wizyta u ortodonty

Dzisiaj, po siedmiu latach odwiedziliśmy ortodontę w szpitalu Dzieciątka Jezus. Maks dostał skierowanie na zrobienie pantomogramu zębów. Udało się i zdążyliśmy przez 11.15, kiedy doktór wybiera się na ćwiczenia ze studentami. Następna wizyta 5 maja z robieniem wycisków do aparatu. W związku z tym będziemy ćwiczyć wyciski na masie marcepanowej z Lidla. Wycięłam z pudełka po serku kształt  łyżki  ortodontycznej wyciskowej i czeka nas fajna zabawa!

Chociaż nie wiem czy nie kupię w sklepie takiej łyżki dla dzieci

Dzieci w klasie siały rzeżuchę na święta, więc Maks musiał ją zasiać w domu, ponieważ po feriach dzieci przynoszą rzeżuchę do klasy…

rzezucha1Podlewanie.

rzezucha2Sianie…

rzezucha3Dekorowanie.

Maks w pracowni ceramiki wykonał ozdoby świąteczne, którymi udekorował tackę z  rzeżuchą.

rzezucha5Jest pisanka, kurka, dwa zajączki, rybka  i …pterodaktyl?!

Wracamy do domu po nocy filmowej

O 10:00 pojawiliśmy się w szkole. Dzieciaki właśnie myły zęby po śniadaniu. Tak jak przypuszczałam Pani Edyta nie spała w nocy. Dzieci podniecone niezwykłością sytuacji nie mogły zasnąć. Maks zasnął po północy, a najpóźniej Amelka – o 2:00. Natomiast Olek obudził się o 2:15 i do czwartej nie mógł zasnąć…

df1Po śniadaniu – mycie zębów.

dfWszystkim humory dopisują. Dzieciaki wyspane mimo, że każde z nich zasnęło o wiele później niż w domu.

df2Poranne czesanie…

df4Dobrze nam razem…

df5Czekając na resztę rodziców, tatusiowie bawią się z dziećmi na sali gimnastycznej.

df6 df9

Trochę gramy, trochę odpoczywamy.
df8

Noc filmowa w szkole

Dzisiaj klasa Maksa ma noc filmową. O 19:00 spotkaliśmy się w szkole. Każdy ze śpiworem i prowiantem na jutrzejsze śniadanie. Dzisiaj dzieci z paniami nauczycielkami przygotują  ciasto na pizzę, upieką i zjedzą, a potem będą oglądać bajki… Aż zmorzy ich sen. Jutro po 10:00 rodzice odbierają dzieci do domu.

nocfilmowaSłonce już zachodzi, a Maks z plecakiem na kółkach wybiera się do szkoły…

nocfilmowa1W plecaku śpiwór, poduszka, piżama i ubranie na jutro. Na samej górze słuchawki i telefon z kołysankami do snu…

bocfilmowa3Dotarliśmy do szkoły. Maks wszedł ostatni i musiał szybko się rozebrać, ponieważ już wszyscy czekali. Dzieciaki zadowolone, panie też. A rodzicom jakoś nie spieszy się do domu.

nfDo zobaczenia, do jutra! Miłej zabawy i spokojnej nocy…

Więcej zdjęć z nocy filmowej

 

22 urodziny Marcina

5 kwietnia Marcin świętował. Maks z samego rana odkrył, że w piekarniku czeka na przełożenie upieczony biszkopt.

m1Jest ciasto, a więc trzeba zrobić masę do jego przełożenia.

m2Podgrzewamy do wrzenia mleko (1 szklankę)

m3W gorącym mleku zaparzamy zmielone orzechy włoskie (25 dag)

m4Papka orzechowa jest gęsta, trzeba ją dobrze wymieszać.

m6Teraz ubijamy do białości 7 całych jajek z cukrem (1 szklanka). Kiedyś babcia Maksa ubijała je na parze, a my ubijamy na włączonej fajerce, tak długo, aż masa zgęstnieje (ponad 30 minut). Do gorącej masy jajecznej dodajemy zaparzone wcześniej orzechy włoskie i nadal ubijamy (15 min). Masa ulega rozrzedzeniu i ciemnieje. Czekamy aż masa wystygnie. W makutrze ucieramy osełkę masła (30dag). I do niej dodajemy łyżką wystudzona masę orzechową. Do masy można dodać 2 łyżki spirytusu. Potem dzielimy masę na dwie części i do jednej dodajemy kakao w proszku (3 łyżki). Przekrojony biszkopt nasączamy ponczem i przekładamy masą orzechową.

m8Ostatnia warstwa do nasączenia i posmarowania

m9Teraz trzeba to równo rozsmarować

m10I udekorować.

m11Jeszcze tylko rocznica, z kolorowej posypki ułożona – zamiast świeczek!

m12Jubilat kroi tort, a my czekamy…

m14Maks bardzo lubi ten tort! Wszystkiego najlepszego Marcinku!