Archiwum dnia: 19 maja 2014

Maks u fryzjera

Maks nie ma cierpliwości czekać, aż skrócę mu włosy. Postanowiłam załatwić sprawę jak należy i zaczęłam szukać fryzjera dziecięcego. Znalazłam –  na Ursynowie w klubie Kolorowy Psiak. Normalnie nie jechałabym z Białołęki na Kabaty żeby obciąć dziecku włosy, ale na sobotę zaprosiła nas do siebie koleżanka, więc upiekłam dwie pieczenie przy jednym ogniu…

fryzjer1Maks wielbiciel czterech kółek….nawet jeśli trzeba odpychać się na kolanach!

fryzjer2Trochę tu…

fryzjer3…trochę tu. Generalnie Maks czekał na obcięcie włosów i nie mógł się doczekać , kiedy zasiądzie w fotelu , który jest samochodem!

fryzjer5Rzeczywistość okazała się jednak prozaiczna. Waga Maksa uniemożliwiła mu obcinanie włosów w takim samochodowym fotelu.Musiał się zadowolić zwykłym fryzjerskim fotelikiem!

fryzjer6Dobrze, że mógł popatrzeć na wybraną przeze mnie bajkę i jakoś wytrwał przy strzyżeniu.

fryzjer7Jednak niedostępny  fotel kusił i przyciągał, nawet kiedy fryzura już była gotowa!