Maks nie ma cierpliwości czekać, aż skrócę mu włosy. Postanowiłam załatwić sprawę jak należy i zaczęłam szukać fryzjera dziecięcego. Znalazłam – na Ursynowie w klubie Kolorowy Psiak. Normalnie nie jechałabym z Białołęki na Kabaty żeby obciąć dziecku włosy, ale na sobotę zaprosiła nas do siebie koleżanka, więc upiekłam dwie pieczenie przy jednym ogniu…
Maks wielbiciel czterech kółek….nawet jeśli trzeba odpychać się na kolanach!
…trochę tu. Generalnie Maks czekał na obcięcie włosów i nie mógł się doczekać , kiedy zasiądzie w fotelu , który jest samochodem!
Rzeczywistość okazała się jednak prozaiczna. Waga Maksa uniemożliwiła mu obcinanie włosów w takim samochodowym fotelu.Musiał się zadowolić zwykłym fryzjerskim fotelikiem!
Dobrze, że mógł popatrzeć na wybraną przeze mnie bajkę i jakoś wytrwał przy strzyżeniu.
Jednak niedostępny fotel kusił i przyciągał, nawet kiedy fryzura już była gotowa!