Archiwum miesiąca: październik 2014

Urodziny Amelki

W sobotę Amelka zaprosiła nas na swoje dziesiąte urodziny.

u1Impreza się zaczyna…

u2Co tam Amelka wyczytała o Maksiu?

u4Impreza przenosi się w plener…

u7Ciocia Amelki maluje Maksowi hiszpańskie wąsiki a la Don Pedro.

u8Czas na występy klasowej grupy muzyczno- wokalnej.

u9Iga odgrywa straszną postać…a w tym czasie zły pies szczeka na Kamila.

u10Przychodzi Maksio do lekarza…. a lekarz to Iga.

u11Dziesięć świeczek na torcie bezowym i kolejka chętnych do ich zdmuchiwania.

fonczekHitem dla dorosłych ( dzieci były zbyt zajęte) były owoce w czekoladzie z fontanny.

Tunika robiona na widełkach

Nauczyłam się robić pętelki na widełkach i pomyślałam, że wykorzystam to do zrobienia tuniki dla apostoła Andrzeja.

wid1Na tunikę zrobiłam cztery takie paski na tył i trzy na przód,

wid2Dwa paski łączy się przeplatając pętelki na przykład w jodełkę.

wid3Tak wygląda tył tuniki.

wid5Rękaw zrobiłam tak, żeby z jednej strony był zakończony łańcuszkiem.

wid6Połączyłam wszystkie cztery części.

wid7Połączyłam także boki. tak wygląda gotowa tunika.

wid8A tak apostoł Andrzej w tunice.

Siedzimy w domu

Maks przez tydzień, od 24.09 do 1.10, brał antybiotyk na zapalenie ucha środkowego. 1. października był u laryngologa, który stwierdził, że ucho jest już blade i w poniedziałek można iść do szkoły. W nocy z poniedziałku na wtorek Maks znowu pokazywał na ucho i jak rano coś mu z tego ucha zaczęło wyciekać – zamówiliśmy wizytę u laryngologa, którzy musiał mu to lewe ucho wypłukać, żeby stwierdzić zapalenie ucha zewnętrznego. Przez tydzień wkraplałam krople z antybiotykiem, żeby miejscowo leczyć ucho. W poniedziałek 13. października kolejna wizyta u laryngologa – ucho nadal zaczerwienione. Tak więc siedzimy w domu, wkraplamy krople do ucha, do nosa, smarujemy dłonie maścią, gdyż pojawiły się jakieś wirusowe  krostki!

Maksa ominęła szkolna wycieczka do Rancza w Dolinie koło Mszczonowa, urodziny klasowe Amelki i wyjście na Jezuicką na lekcję malowania…

Atrakcyjny weekend

Maks od 24 września był chory na zapalenie ucha i  przez tydzień brał forcid. Na szczęście skończył antybiotyk i mógł wziąć udział w piątkowym nocowaniu klasowym w szkole, sobotnich pierwszych zajęciach tanecznych w klubie Norka Dance i dzisiejszej niedzielnej Mszy Św. dla dzieci, które w maju przystąpią do I Komunii w parafii Dzieciątka Jezus. Po dziesięciodniowym pobycie w domu, to był dla niego bardzo atrakcyjny, ale i męczący weekend.

noc1Maks już szczęśliwy  –  w szkole. W domu jak dowiedział się, że pojedziemy do szkoły jak się ściemni, usiadł przed  oknem balkonowym i wygrażał słońcu ze jeszcze świeci…

noc2Wszyscy po prostu przeszczęśliwi!

Zdjęcia Maksa z nocowania w szkole

O 11.00 w sobotę kończyło się nocowanie. Maks i Oliwka ze szkoły pojechali prosto do zespołu szkół im.gen. Maczka na Gwiaździstej , gdzie Fundacja Zdążyć z Pomocą zorganizowała dla swoich podopiecznych zajęcia taneczne – Norka Dance

mn0Na koniec zajęć Myszka Norka przyszła przywitać się z dziećmi!

mn1Zajęcia taneczne trwały dwie godziny z trzema krótkimi przerwami .

mn2mn3Maks też uścisnął serdecznie Myszkę Norkę!

mn4mn5Uściskom i serdecznościom nie było końca. Za tydzień następne zajęcia taneczne!

Dziś w niedzielę uczestniczyliśmy klasowo i rodzinnie w Mszy Św. dla dzieci przygotowujących się do I Komunii Św. Po mszy rodzice poszli na spotkanie z księdzem , a dzieci z Panią Edytą na szkolny plac zabaw.