Archiwum dnia: 4 sierpnia 2015

Trzynastego lipca

Drugiego dnia turnusu było malowanie wizytówek na drzwi pokoju, a także zabawy sportowe. My czekaliśmy na Mary, która miała przyjechać zamiast taty Maksa, którego dopadło zapalenie żył…

a1
a2
a3
a4
a5

Poszliśmy na spacer do city, a potem nad brzeg morza. Maks pokazywał, że go boli brzuch…
a6
a7
a8

Powoli wróciliśmy do Albatrosa. Maks cały czas skarżył się na ból brzucha. Odwiedziliśmy znowu ( tak jak i dwa tygodnie wcześniej) gabinet lekarski. Pani doktór nie podobał się brzuch Maksa i poradziła jechać do Ustki. Turnus z Bardziej Kochanymi jest wyjątkowy też pod tym względem, że zawsze można liczyć na pomoc. Jak tylko powiedziałam, że muszę jechać do Ustki do lekarza, znalazła się koleżanka Ania, która zaoferowała, że nas tam zawiezie. Lekarz w Ustce wypisał nam skierowanie do szpitala, żeby sprawdzić czy to nie wyrostek. Ania zawiozła nas do Słupska. Od 22 do 3 nad ranem siedzieliśmy na SORze. Zrobili Maksowi USG brzucha i pobrali krew i mocz do analizy. Przed trzecią weszliśmy do gabinetu na konsultację. Lekarz okazał się wyjątkowy. Masował brzuch Maksowi, rozmawiał z nim i powtarzał gesty Makaton, które mu Maks pokazywał.Na szczęście to nie był wyrostek i wróciliśmy tuż przed świtem do Albatrosa. Koleżanka Ania od paru godzin miała swoje urodziny….

Siódmy raz w Rowach z Bardziej Kochanymi

Pożegnaliśmy Olka z rodziną i zostaliśmy sami.
Postanowiłam pożyczyć Maksowi gokart, żeby sobie pojeździł…Szło mu na prawdę nieźle!

w11

Zaliczyliśmy kolejną bujawkę

w8
Po kolacji poszliśmy zobaczyć jak wieje wiatr nad morzem…

w9

Plaży prawie nie było, tylko fale…

w10

W niedzielę 12 lipca przenieśliśmy się z Masztu do Albatrosa i czekaliśmy na przyjazd Amelki. Witaliśmy się ze znajomymi i poznawaliśmy nowych turnusowiczów, których było w tym roku na prawdę sporo.

a1

Przyjechała Amelka i radość jest wielka.

a2

Ulubiona zabawa w doktora, trzeba sprawdzić czy zdrowa, czy chora
a3

Ami zdrowa więc na plażę idziemy, ale chyba się nie wykąpiemy

a4

Zimna woda jak co roku w Bałtyku, więc najlepiej jest nam na kocyku

a7

a5
Ale morze nas kusi i wabi, tata Amelki już się pojawił

a6

a8
Czy ta zjeżdżalnia jeszcze wytrzyma ciężar mojego syna?

a10

Każdy dostał w siatce prezenty, a więc turnus już jest rozpoczęty.