Urodziny Amelki

Amelka zaprosiła nas do siebie w sobotę 10. października na swoje urodziny. Spotkanie było kameralne, żeby Maks mógł spotkać się z Amelką przed wyjazdem na turnus do „12 Dębów”, który miał być następnego dnia – w niedzielę. Klasowe urodziny bowiem zostały zaplanowane tydzień później, kiedy Maks nie będzie mógł przybyć.

a1

To mój kolega Maks, lekarz z zamiłowania… Źle się dzisiaj czułam, więc  da mi lekarstwo…

a2

Proszę weź…

a3

Fajnie się bawimy razem. Teraz Maks jest kasjerem, a ja obserwuję sklep przez lornetkę.

a4

– Polecam ten produkt, w bardzo dobrej cenie! –

a5

Domowe kino. Maks bębni łyżką w piłkę…a6– Zamiast hałasować w kinie – zjedz frytkę –

a7

– No proszę, ja częstuję!

– Nie teraz, zobacz co się dzieje!

11 października, tuż przed samym wyjazdem, Maks dostał wysokiej gorączki. Lekarz rozpoznał wirusowe zapalenie gardła. Mimo, że po czterech dniach Maks już nie miał gorączki, odradził nam wyjazd na turnus, a szczególnie wyjścia na basen. Dlatego nie pojechaliśmy. Maks kilka dni pokazywał na spakowaną torbę, która stała i czekała na podróż. Dobrze, że nie wiedział co go ominęło, bo byłby nieszczęśliwy. On kocha basen, a w Zaździerzu ma dwie godziny dziennie przez dwa tygodnie…