Nie dajcie się zwieść tytułowi książki Johna Boyne’a. Jej bohater – Barnaby Brocket nie miał lekkiego życia. Również Emilio – bohater „Morza cichego”- łatwo nie miał. Obie książki opowiadają o życiu chłopców w wieku około lat dziewięciu, którzy są inni niż ich rówieśnicy i w związku z tym muszą się zmierzyć z brakiem akceptacji wśród najbliższych. Emilio, który jest głuchy od urodzenia jest wyszydzany przez własnego ojca, a Barnaby’ego, który bez własnej woli unosi się w powietrzu, nie akceptują oboje rodzice. Wrogość ojca Emilio jest otwarta, wrogości rodziców Barnaby’ego jest ukryta i zamaskowana. Dlatego Emilio ma jasność co do uczuć, które żywi do ojca i odreagowuje je przedstawiając jego portret jako kartkę podartą na dwadzieścia kawałeczków. Barnaby tłumaczy sobie i innym zachowanie swoich rodziców i do końca łudzi się, że może rodzice jednak go zaakceptują, tak jak ludzie których spotkał w swojej podróży…
Każdy człowiek musi mieć w swoim życiu osobę, która go kocha, dla której jest ważny, tym bardziej jeśli urodził się INNY. Akceptacja jest gruntem, na którym można wzrastać, bez niej życie jest trudne, lub wręcz niemożliwe. Wyraził to Emilio rysując siebie, jako małą mewę bez skrzydeł. Doświadczył tego Barnaby, który dzięki poznanym w podróży ludziom – przestał się bać swojej inności.
Obie książki są o dzieciach, dla dzieci, ale przede wszystkim powinni je przeczytać dorośli, szczególnie jeśli planują zostać kiedyś rodzicami.