Czternaste urodziny w pizzerii

17 czerwca obchodzę urodziny. Zwykle mama staje na głowie, żeby wymyślić coś specjalnego. Od siedmiu lat była na urodzinach piniata, konkursy dla moich kolegów i tort ze świeczkami, dlatego zdziwicie się oglądając zdjęcia, że w tym roku mama poszła na łatwiznę…


Koledzy, koleżanki i Pani Edyta wyściskali mnie mocno i złożyli mi życzenia od serca.

W domu mama zrobiła tort i zdmuchnąłem 14 świeczek.

Dostałem fajną grę.

Na urodzinach był też tata. Nie uwierzycie, ale to mogło być ostatnie nasze wspólne zdjęcie, gdyż dwa dni później tata dostał zatoru płucnego i lekarze ledwo uratowali mu życie!!!