To temat przewodni tegorocznego balu karnawałowego w szkole. Przebrania i dekoracje jak na filmie Madagaskar!
Trzy dni posiedziałam sobie przy maszynie i uszyłam strój lemura.
Maks nie lubi przymiarek, ale też dał radę!
W szkole była świetna zabawa, więc warto było podjąć to wyzwanie.
Mistrzostwo świata, Aniu! U nas do maszyny do szycia siada Radek. Ja do dzisiaj nie opanowałam tego ustrojstwa. ;)