Sylwester na Ponidziu

Na ostatnie dni grudnia 2021 i pierwszy dzień stycznia 2022 pojechaliśmy ze Stowarzyszeniem Bardziej Kochani na nieznane nam wcześniej Ponidzie. W drodze do hotelu „Zacisze” w Krzyżanowicach Dolnych zaczęliśmy zwiedzanie ciekawych miejsc. Na początku zajechaliśmy do Szydłowa (nie mylić z Szydłowcem!), zwanego „polskim Carcassone” gdyż zachowały się w nim średniowieczne mury obronne.

Mapa Szydłowa – jak widać miasteczko jest malutkie.

  

Przez suchą fosę weszliśmy w obręb murów, zwiedziliśmy bramę…

  

W zamku Władysława Jagiełły zasiąść można na tronie, a w małym muzeum zobaczyć figurę Zawiszy Czarnego.

A na zakończenie zwiedzania Szydłowa – synagoga.

Po wyjściu z murów miejskich pojechaliśmy do położonych opodal Kurozwęk. Znajduje się tam pałac Popielów, prowadzona przez rodzinę Popielów hodowla bizonów amerykańskich oraz browar o nazwie (jakby miało być inaczej) „Popiel”.

Następnego dnia najpierw zwiedzaliśmy Jędrzejów. Obejrzeliśmy archiopactwo Cystersów, gdzie żył i pracował Wincenty Kadłubek – słynny kronikarz polskich dziejów.

Wnętrze jędrzejowskiego kościoła jest już barokowe – nie gotyckie…

W Jędrzejowie zwiedziliśmy unikalne muzeum zegarów słonecznych, w którym Maks zauważył zegar słoneczny z budzikiem – armatką odpalaną skupionymi promieniami słonecznymi.

Z Jędrzejowa wyruszyliśmy do Wiślicy – miasta, które odziedziczyło nazwę po państwie Wiślan, o którym wspominały kroniki św. Cyryla i Metodego. W Wiślicy zwiedziliśmy potężną bazylikę ufundowaną przez Kazimierza Wielkiego, w której znajduje się średniowieczna figura uśmiechniętej Matki Bożej (tzw. Matki Bożej Łokietkowej).

Po zwiedzeniu bazyliki poszliśmy za granice miasta, na grodzisko – które strzegło przeprawy przez rzekę Nida zanim jeszcze Wiślicę wybudowano.

Po długim dniu i męczącym spacerze przez nadnidziańskie łąki, zajeżdżając jeszcze do „sosny na szczudłach”…

…dotarliśmy do hotelu i przygotowaliśmy się na powitanie nowego 2022 roku. Wybicie godziny 0:00 uczciliśmy szampanem (bezalkoholowym), a wcześniej sporo tańczyliśmy.

Pierwszego stycznia nowego, 2022, roku przyszedł czas na powrót do domu. Zanim wsiedliśmy do autokaru odwiedziliśmy kościółek św. Tekli w Krzyżanowicach Dolnych. Proboszczem w tym kościele był Hugo Kołłątaj. W głównym ołtarzu znajduje się obraz „Stworzenie Adama” i jak głosi legenda, do postaci Adama pozował sam Kołłątaj.

Zahaczyliśmy jeszcze o Pińczów, gdzie zwiedziliśmy kościół św. Jana.

Po drodze do Warszawy zjedliśmy małe co-nieco w karczmie „U Antoniego” pod Radomiem. W karczmie stoi wypchany dzik, z którym (pomimo obaw Maksa) zrobiliśmy sobie zdjęcie.

Był to naprawdę fajny wyjazd – poznaliśmy zupełnie nowy region Polski, którego atrakcyjności i uroku wcześniej nawet nie podejrzewaliśmy. O Ponidziu śpiewała „Wolna Grupa Bukowina” z nieodżałowanym Wojciechem Belonem, który mieszkał w Busku Zdroju.