Ruch, ruch i jeszcze raz ruch…

Byliśmy wczoraj z Maksem u ortopedy na badaniu kontrolnym. Maks ma przeprosty w kolanach i płaskostopie, z tym, że większy przeprost w prawym kolanie, a jednocześnie mniejsze płaskostopie w prawej stopie. Zalecenie są proste, dużo ruchu, wchodzenia po schodach. Już wczoraj zaczęliśmy je realizować, gdyż nie wzięliśmy wózka i odbyliśmy trasę na Bielany pieszo od przystanku do przystanku i autobusami, i metrem.
Maks jest w trakcie uczenia się, że wyjścia z domu mają jakiś cel, a kiedy się go osiągnie znów wracamy do domu.To takie proste, ale jak widać nie dla niego.

Wczoraj wieczorem Maks uczył się tańczyć na DDR macie (Dance Dance Revolution) Mata jest plastikowa ma strzałki w cztery strony świata. Na ekranie komputera wybiera się piosenkę, są narysowane strzałki, a w rytm muzyki pojawiają się nowe strzałki wskazujące gdzie powinno się postawić stopy: góra, dół, prawo, lewo, albo dwie naraz.
Są różne poziomy trudności. Mata ma czujniki i rejestruje czy tancerz wykonał ustawienia stop według zadanego rytmu i zalicza utwór, bądź nie.
Dla Maksa liczy się ruch …


Gotów – start!


Tańczę i śpiewam…


Co tam prawo, lewo. Im wyżej tym lepiej!


I jeszcze raz!


Jestem szybki jak wiatr…aż się rozmywam na zdjęciu.


Mam dwie ręce , więc jak dla dwóch nóg za szybko , ręce pomogą stopom!


2 komentarze do “Ruch, ruch i jeszcze raz ruch…

  1. Widać, że radości było co niemiara :)
    Maksiu – może kiedyś razem zatańczymy? ;-)

    pozdrowienia dla mamy :)

Możliwość komentowania została wyłączona.