Kamil zaprosił nas na swoje 18 urodziny do Otwocka, do Z-Hotelu .
Impreza dyskotekowa rozpoczęła się o 19.00 w DJ Clubie. Złożyliśmy życzenia jubilatowi i zaczęła się dyskoteka. Ja spotkałem dawno niewidzianego kumpla i mocno się uścisnęliśmy.
Trenerzy Kamila wydrukowali mu jego wielkie zdjęcie, pod którym wszyscy podpisywaliśmy się na pamiątkę.
Dobrze się bawiłem. Zajęcia taneczne w szkole bardzo mi się przydały. Od czasu do czasu siadaliśmy do stołu, żeby się czegoś napić.
Kamil z dużym sentymentem wspomina swoich bohaterów z dzieciństwa: Eryka i Strachowyja z Domisiowa. I dlatego rodzice Kamila, na jego urodziny, zaprosili Strachowyja. Co to była za niespodzianka!
Ja także lubię Domisiaki, ale jestem fanem Strachowyja. On tak lubi sobie powyć, więc z wielką radością przybiłem mu piątkę!
Co to były za emocje! Tańczyliśmy ze Strachowyjem, wyliśmy jak dzicy i razem zaśpiewaliśmy Kamilowi 100 lat.
Po odwiedzinach Strachowyja musieliśmy trochę odpocząć, ale nie na długo…
… ponieważ chwilę później rozpoczęła się gra w kręgle.
Nasze imiona pojawiły się na monitorze i czekaliśmy na swój ruch.
Może za mocno nie skupiłem się na stylu i nie zawsze udało mi się poprowadzić kulę środkiem, ale i tak byłem zadowolony .
Graliśmy w kręgle i tańczyliśmy do północy, a wrażeń było tyle, że mimo późnej pory, po powrocie do domu, trudno mi było usnąć. Myślałem o Strachowyju i Kamilu, któremu dziś spełniły się jego marzenia! Wszystkiego najlepszego przyjacielu!