Kolejne zapalenie ucha środkowego.

Maks od poniedziałku 7.07 zaczął gorączkować, źle spał w nocy z niedzieli na poniedziałek, przez sen siadał i znów się kładł i tak przez kilka godzin. We wtorek rano zrobiliśmy mu analizę krwi. OB wyszło 40, CRP-latex 12 ,co wskazuje na stan zapalny, za to rozmaz segmenty 56%, limfocyty 36%, monocyty 8% wskazywały na infekcję bakteryjną. Nasza doktór kazała sprawdzić uszy. Okazało się, że Masa ma zapalenie ucha lewego. W drodze do lekarza wymiotował i potem przy zmianie pozycji z leżenia do siadu też miał odruch wymiotny. Poprzednio 10.06 miał zapalenie ucha prawego z wyciekiem ropnym. Ponieważ było to już drugie zapalenie ucha  w tym roku ( poprzednie było 15.01) dostaliśmy skierowanie do Kajetan, do foniatry, żeby obejrzał migdałki Maksa. Zapisali nas wyjątkowo szybko na 30.06 . Okazało się, że trzeci migdał jest w porządku i tylko te dwa boczne są powiększone. Przy okazji doktór obejrzała jego struny głosowe, które też są w porządku. Maks ma podśluzówkowy rozszczep podniebienia i to jest przeciwwskazaniem do wycinania trzeciego migdałka, gdyż wtedy zniekształca się mowę. Zrobili Maksowi tympanometrię i wyszło, że nie ma wody w uchu wewnętrznym. Dostaliśmy zalecenie osuszania migdałów przez branie syropu mukosolvan, zyrtecu, i kropli do nosa….a tu nie minęły dwa tygodnie i znowu ucho!!! Maksio jest marudny, trudno mu się dziwić. Nie może chodzić, a do tego jeszcze gorączka i ból ucha…Słabo je, nie ma apetytu… Biedny ten nasz Maksio tyle chorób go dopadło…