Byliśmy dziś na Lindleya na wizycie kontrolnej. Tomek zapytał panią doktor, co było przyczyną tego nieporozumienia po konsultacjach u profesora Góreckiego w lipcu, kiedy doktor J. powiedział nam, że to nie jest choroba Perthesa. Pani doktor powiedziała, że doktor J. ma swoje lata, źle zrozumiał i źle nas poinformował. Był Perthes i jest Perthes. Dostaliśmy skierowanie na rehabilitację w rejonie , na 15 naświetlań laserem, żeby poprawić krążenie w okolicach biodra i na ćwiczenia, które pomogą uzyskać pełną rotację w stawie biodrowym. Oprócz tego Maks ma spać z nogami w wyciągu kamaszkowym. Będzie to trudne, gdyż on śpi zwinięty w kłębek, a żeby odciążyć biodro stosując wyciąg kamaszkowy, trzeba leżeć na plecach, lub na brzuchu z wyprostowanymi nogami. Codzienne zalecenie – nie wolno chodzić, klęczeć i stać- jakie to proste!