Dzisiaj byliśmy na zajęciach w Stowarzyszeniu „Bardziej Kochani”. Tematem wiodącym były kwiaty. Wąchalismy jak pachną, posypywaliśmy kolorowym piaskiem narysowane kwiaty, tańczylismy z kolorowymi chustkami, które schowane w dwóch dłoniach po ich rozchyleniu – rozwijały się jak kwiaty i w końcu sadzilismy kwiaty w ziemi… Pani Marlena wsypuje ziemię do doniczki Maksa. Nalewa wodę do butelki, żeby Maks mógł podlać ziemię. Dokładnie podlewamy ziemię. Dzielnie przygotowujemy grunt… Ziemia Maksa ciągle sucha… Kiedy ziemia w doniczce juz przygotowana można wybrać kwiat do zasadzenia. Kwiatek zasadzony i prosty jakby kij połknął! Po zajęciach pojechaliśmy z Martynką i jej mamą, żeby spotkać się z Violinka, która przyjechała aż z Wysp Brytyjskich. Martynka ustawia wieżę z krążków, a Maks sprawdza obecność… Czas na spróbowanie serniczka. Oto Violinka z mamą i Martynka. Książka od Cioci Edyty wzbudziła wielkie zainteresowanie. Dziewczyny też lubią auta. Maks był już zmęczony i wkrótce potem „odtrąbił” odwrót… Dom Książki, przy Świętokrzyskiej 14, jest miejscem przyjaznym dzieciom. Co prawda rok temu, w Dzień Matki, kiedy fundacja przyznała temu miejscu wyróżnienie, kącik dla dzieci był wyeksponowany i zadbany. Teraz nie ma już stolika dla dzieci, a koniki bujane leżą jeden na drugim na parapecie okiennym razem z pluszowymi krokodylami, klockami i królewna żabką… Tempus fugit i zmienia się oblicze wszystkiego, szkoda, że na gorsze… Tak wyglądał kącik dla dzieci rok temu!!!