Archiwum dnia: 30 czerwca 2009

Basen w lecie dobra rzecz!

Upały zmobilizowały mnie do wyjęcia z piwnicy basenu i napełnienia go wodą!

Maksio zadowolony!

Pływa ciągnąc brzuszek po dnie…

Dobrze mu idzie, rozmarzony wyraz twarzy…

Patrzcie jak ja pływam!

Teraz dopiero jest fajnie, gdy przyszła Małgosia ze swoim rodzeństwem!

Bawimy się bańkami mydlanymi.
Balonami nadmuchanymi powietrzem i takimi z wodą w środku.
Mama Małgosi kupiła nam lody śmietankowe z białą czekoladą – Pycha! Maks siedział bez przerwy 3 godziny w wodzie. Wyjęłam go kiedy, mimo słońca, zaczął padać deszcz. Był bardzo niezadowolony, bo przecież fajnie się bawił…

Nasz kolorowy świat.

Dzisiaj były ostatnie zajęcia w stowarzyszeniu przed wakacjami.

Maksio maluje sobie stopy. Teraz pracuje nad gustownymi skarpetkami… Wszyscy bardzo się starają… Moje dłonie…płoną czerwienią! Wszyscy jesteśmy kolorowi…

Zaczęły się upały, przeplatane burzami…

Wczoraj było bardzo gorąco w ogródku IPiFS na Bielanach. Maks bawił się czekając, aż Julci zrobią badania kontrolne po wiosennym drenażu uszu. Julcia kręci się na karuzeli, a Maksio chce jej pomóc. Siedzimy w cieniu, gdyż w słońcu trudno wytrzymać… Julcia zmęczona i szczęśliwa…