Kolejną pomocą do zabawy, która spodobała się nam na warsztatach SI, była tablica z pleksiglasu z rzepami, do której przyczepiało się różne przedmioty. Kupiłam antyramę z pleksi. Ponieważ klej, który kupiłam, nie przykleił rzep do pleksi, wykorzystałam drugą część antyramy i wikolem nalepiłam na sklejkę rzepy ( twardą część) , a miękką część rzepy nakleiłam do części z plastiku, które miały być przyczepiane do sklejki. Napracowałam się, a okazało się, że ta zabawka wcale się Maksowi nie podoba. Maks testował czy przyklejone rzepy nie odlepią się w trakcie zabawy. – Co mama mi tu przygotowała? -ta butelka, była kiedyś w puszce z zabawkami w czerwonym kolorze! Maks odrywał zabawki od sklejki, ja przykładałam je spowrotem. – po co to jest na tym klocku? – tego na tej butelce nie było i nie chcę, żeby było ! – oderwałem i już butelka jest taka jak dawniej! Tak wyglądała pierwsza wersja tablicy. Okazało się, że klej źle przykleił rzepę na talerzu i widelcu . Po dwóch oderwaniach rzepy odpadły. Aktualna wersja tablicy, jedna rzepa od sklejki też się odlepiła. Kilka zabawek musiałam wymienić, po prostu klej nie przykleił do nich rzepy. A to jest smerfastyczna wersja tablicy. Zabawki nie mają rzep , ale i tak się trzymają. Oczywiście można bawić się na wiele sposobów, ale najpierw muszę przekonać Maksa, że w tej zabawie nie chodzi o to, żeby oderwać rzepy od tablicy i od zabawek.