Ależ się uśmiałem. Maks dokładnie w taki sam sposób koncentruje się na rzeczach, na które zwracasz mu uwagę jak Marcinek hyhy.
Herbatkę dobrze znam bo ostatnio mam regularne spotkania z dwiema osobami, które jeżdżą do Chin i kilka razy w tygodniu wypijam przeróżne herbaty, w tym właśnie z rozwijających się kwiatów – efekt jest bomba, a i smak ciekawy bo taki „łąkowy”.
Zapomniałem dodać, że „zapałka w herbacie” to dokładnie ten element, którego brakowało mi w pierwszej części filmu. No i Maks mnie nie zawiódł. Brawo Maks – chińska herbata byłaby niczym bez dodatku z Paczkowa hyhy
Ależ się uśmiałem. Maks dokładnie w taki sam sposób koncentruje się na rzeczach, na które zwracasz mu uwagę jak Marcinek hyhy.
Herbatkę dobrze znam bo ostatnio mam regularne spotkania z dwiema osobami, które jeżdżą do Chin i kilka razy w tygodniu wypijam przeróżne herbaty, w tym właśnie z rozwijających się kwiatów – efekt jest bomba, a i smak ciekawy bo taki „łąkowy”.
Zapomniałem dodać, że „zapałka w herbacie” to dokładnie ten element, którego brakowało mi w pierwszej części filmu. No i Maks mnie nie zawiódł. Brawo Maks – chińska herbata byłaby niczym bez dodatku z Paczkowa hyhy