Archiwum dnia: 23 października 2011

Jack-o’-lantern u Maksia

Nasza rodzina bardzo polubiła zupę dyniową. Podsmażamy cebulę z czosnkiem na oleju, dodajemy pokrojoną włoszczyznę, przyprawy i dynię. Dolewamy wody, solimy i dusimy z pół godziny. Potem przecieramy i mamy zupę krem z dyni.

Dzisiaj postanowiłam wydrążyć dynię i wybrać miąższ tak, żeby zrobić Maksiowi Jack’a-Dyniaka.

Dynia wydrążona.

Świetna…

Dyniak latarnia już wycięty i zapalony. Czas zdmuchnąć świeczki!

Jacku Dyniaku – witaj !

Życie Dyniaka jest krótkie. Dyniak usycha i marszczy się. Może ze smutku, że jest sam?! Nasz Dyniak już ma towarzysza z rozdziawioną paszczą. I teraz mogą sobie  o zmierzchu pogadać jak stary Dyniak z młodym…