Maksio był dzisiaj na uroczystości I Komunii Św. u córki mojego Chrześniaka. I tak jak wczoraj było gorąco i słonecznie, to dzisiaj padało i było zimno. Po Mszy Św. pojechaliśmy na obiad do Zeppelin Cafe na Bemowie. Maksio świetnie się bawił.
Maksio poznaje Olka, który miesiąc temu skończył roczek i już nieźle chodzi.
Przymierza się do tego, żeby usiąść przy stole…
Podziwia skoki Marty starszej siostry Olka.
W przerwie pomiędzy kolejnymi ulewami poszliśmy na spacer, żeby zobaczyć samoloty, które stały na płycie lotniska.
Najlepsza zabawa była jednak przed namiotem, gdzie stoi zjeżdżalnia i domek dla dzieci.