W drugi dzień turnusu 30.05 – Maks miał bardzo bogaty program zajęć. Zaczynał od basenu z panią Agnieszką o 10.00. Po 20 minutach przerwy na wysuszenie się, następowała godzina ćwiczeń fizycznych z panią Martą. Od 12 do 12.30 przerwa na zjedzenie obiadu. Od 13.30 do 14.00 zajęcia z pedagogiem panią Agnieszką. Pięć minut na przejście pod gabinet logopedyczny do pani Basi. Dwadzieścia minut przerwy i zajęcia SI u pani Doroty. Od 15.40 terapia ręki z panem Grzegorzem, a na koniec 40 minut na basenie z panią Kamilą!
Od 17.00 czas wolny…
Maks z Kubą w jacuzzi. Maks czeka na rozpoczęcie zajęć na basenie, Kuba kończy swoje zajęcia i relaksuje się.
Po zjedzonym obiedzie gra z Tomkiem w piłkarzyki.
Maks uwielbia obserwować ryby w akwarium….
…i wciskać przyciski na siłowni!
Wracając do pokoju, Maks wstąpił na salę kinezjoterapii i zorganizował sobie lot samolotem…
Basen z panią Kamilą – nauka oddychania….
Od 17.30 można zjeść kolację. Maks zjadł ja z Dawidem i Anią.
Po kolacji relaksujemy się na osławionych Zaździerzowskich kanapach!
W sobotę 31.05 zapisałam Maksa na ćwiczenia z panią Arletą, terapię ręki z panią Anią. Zrobiliśmy też przymiarkę do treningu słuchowego Tomatisa. Teraz na turnusie można wykupić dziecku dwutygodniowy trening po dwie godziny każdego dnia.
Maks na godzinnym treningu Tomatisa.
Po zajęciach edukacyjnych, czas na zajęcia sportowe.
Gra w piłkarzyki. Dawid z mamą stale nas ogrywali..
Po objedzie mieliśmy zorganizowana wycieczkę do Płockiego ZOO.
Zbieramy się przed ośrodkiem i czekamy na autokar.
No i prawie wszystkie dzieciaki są gotowe…
Płocki Ogród Zoologiczny jest położony bardzo malowniczo, na wiślanej skarpie. w związku z tym jest spora różnica poziomów, o której nie wiedziałam, gdy brałam wózek.
Z górki trzeba było mocno hamować, a pod górkę Maks maszerował na nogach.
Za dwa złote można uruchomić lornetkę i popatrzeć ze skarpy na wiślany brzeg.
Aż chciało się zaśpiewać- każdy chce kangurkiem być…
O czym myśli Maks w skorupie żółwia?
W warszawskim zoo można pojeździć autkiem zasilanym akumulatorem, w płockim zoo są pluszowe koniki na kółkach, na których można sobie pojeździć!