Archiwum miesiąca: maj 2015

Norka Dance na Agrykoli, a piec kaflowy przed kościołem w Lesie Bielańskim

II Warszawski Dzień Energii rozpoczął się  w Parku Agrykola. Prezentowano tam samochody z napędzane prądem, a w Lesie Bielańskim, przed Kościołem Kamedulskim postawiono piec kaflowy, replikę pieca, który stał u  księdza Twardowskiego….

W parku Agrykola Dzień Energii postanowiono połączyć z imprezą Warszawa dzieciom.

O 11.10  dzieci z Fundacji Zdążyć z Pomocą zaprezentowały swoje układy taneczne na scenie. Wokół sceny poustawiali  swoje stoiska producenci energii , a także fundacje działające na rzecz dzieci.

Maks był bardzo zainteresowany autami- elektrycznymi!

e1Idąc przez Łazienki spotkaliśmy pawia…

e2Potem przed Agrykolą -kaczkę z malutkimi kaczętami

e3Maks w samochodzie konstruowanym studentów Politechniki Warszawskiej i UW.

e4e5Wąski model – wyścigowy .Maks tyle razy tam podchodził, aż mógł do niego wsiąść.

IMG_2389Kapitan Warszawa na scenie.

 

e6Maskotka karton…

e9Skuter elektryczny.

e8 e7Po tańcach na scenie w grupie Norka Danse 2, poszliśmy do Kościoła w Lesie Bielańskim.

e10Tata dorzuca polano do pieca.

e11Maks przytulił twarz do kafli- byly dobrze ciepłe!

e13Czy ktoś widział piec kaflowy w lesie? My tak!

 

I Komunia Święta Maksa

30 maja o 11.00 rozpoczęła się Msza Święta, na której Maks przyjął Pana Jezusa w Chlebie Bożym. Cała uroczystość była bardzo wzruszająca dla nas rodziców…

ko1Przed Mszą z koleżankami z klasy.

Po Mszy Świętej poszliśmy na rodzinny obiad do pobliskiej restauracji „Spotkanie”.

ob1ob2ob4W drugiej części sali Amelka gościła swoją rodzinę. Po obiedzie dokazywali z Maksem  na tarasie .

ob6Cali szczęśliwi !!!

ob7
Po obiedzie w restauracji zaprosiliśmy gości na ciasta do domu.
ob8

ob10Maks z córką chrzestnych –  Olą

Spowiedź Maksa

29 maja Maks przystąpił do sakramentu pokuty w kościele Dzieciątka Jezus.

Miał przygotowaną pomoc dla dziecka, które nie mówi .

sp1Do tej pomocy miał przygotowane serce  z plamami symbolizującymi grzechy, które po spowiedzi ksiądz przerywał na znak, że tego serca już nie ma i dał Maksowi białe czyste serce!

sp2w oczekiwaniu na swoją kolej do spowiedzi…

sp4Jeszcze ze starym sercem…

 

Hipoterapia

28 maja były zajęcia z hipoterapii w Stajni Agmaja

m1 m2Maks ze Stasiem ćwiczą w siodle.

m3Jest tak!

m5Jedziemy!

m7m9Oliwia będzie prowadziła kucyka, na którym jedzie Maks.

m8Przytulić się do kucyka- czemu nie?!

m10m22kl8Ale w koło jest wesoło!!!

 

Dzień Rodziny

W  szkole na Czarnieckiego uroczyście obchodzi się Dzień Rodziny, który przypada w okolicach Dnia Matki. Zawsze z tej okazji jest  przygotowane nowe przedstawienie, żeby mamom i tatusiom sprawić radość.

W tym roku  przedstawienie opowiadało o Warszawie, mieście w którym mieszkamy…

Maks jechał tramwajem 18 ….
p1

p2Koniec przedstawienia. Aktorzy zbierają brawa!

Po przedstawieniu rodzice z naszej klasy zebrali się w sali, żeby porozmawiać zbliżającej się uroczystości I Komunii Świętej.

p3A my siedzimy ….

p4

Maks odwiedza strażaków

Dzisiaj Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”  zorganizowała razem ze Szkołą Główną Służby Pożarniczej festyn, który był ogromną atrakcja na Żoliborzu. O atrakcyjności najlepiej świadczy fakt, że aby wsiąść do jednego z kilku wozów strażackich trzeba było postać nawet 40 minut w kolejce, a kolejki ustawiały się przez cały czas trwania festynu –  czyli od 11:00-15:00.

Strażacy świętowali tak swój dzień, który w tym roku przypada 21 maja…

dsNa gości czekało wiele atrakcji…

ds3…budowanie wieży ze skrzynek  po coca-coli… i zjazdy po linie w uprzęży. Chętnych było wielu. Maks natomiast oddawał się swojej pasji wsiadania do samochodów …

s1Tu akurat pojazd na gąsienicach.

s2Tu strażacy pracują nad wyłączeniem klaksonu, którego przyciskanie jest dla dzieci największą atrakcją.

s3Maks już za kierownicą, on nie naciska klaksonu.. wystarczy mu do szczęścia, że trzyma kierownicę!

s4Motocykle, one są niezwykłe…

s5Tata stoi już pół godziny w kolejce, żeby Maks mógł usiąść za kierownicą wozu strażackiego!

s6A co to za obrazki pod siedzeniem?

s7Strażacy też mają swoje pcs-y.

s8Nareszcie nadeszły upragnione trzy minuty w szoferce …

s9Jest walkie talkie, można zgłosić się w centrali.

s10Inny wóz strażacki z bogatym wyposażeniem.

s11Tyle ciekawych rzeczy nie wiadomo co wybrać!

s12Z tyłu tego wozu strażackiego jest taki panel sterujący drabiną…

s14Tu tez kolejka do fotela operatora drabiny.

s16Czas zobaczyć się z Myszką Norką  i spojrzeć co tam dzieje się za sceną. Bo na scenie tańczy Formacja Tańca Towarzyskiego  AZS Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

sc3Jak oni tańczyli…

s17Maks zasiadł do bębna tuz przed występem grupy Klick & Drum

sc5Teraz pokaz bębniarski Klick & Drum.

sc1Maksowi bardzo podobał się pokaz Capoeiry grupy Capoeira Unicar Warszawa.

sc2Była chwila tanca na scenie dla chętnych…

…oraz występ Formacji Norka Dance od grupy najmłodszej do najstarszej.

Maks tańczy w grupie drugiej.

sc6Po występach wszystkich grup – wspólne zdjęcie.

sc7Pan Maciej był niezmordowany. Przez cztery godziny zapowiadał kolejne występy, a potem tańczył z dzieciakami.

Trudno było zachęcić Maksa do powrotu do domu…

Rodzinnie na ceramice

Dzisiaj klasa Maksa wykupiła sobie godzinę ceramiki w Ogrodzie Sztuk, żeby przygotować prezenty dla gości biorących udział w ich Mszy I Komunijnej.

Maks miał na  dzisiaj zaplanowaną wizytę u ortodonty i żeby zdążył po ceramice do lekarza poprosiliśmy tatę, żeby nas tam zawiózł. W związku z tym tata Maksa też wybrał się z nami na zajęcia z ceramiki.

t1Musiał przejść szybkie szkolenie, gdyż z uwagi na swój rozmiar dostał do zrobienia z Maksem dużego anioła i duże serce.

t2Dwie maty do wałkowania mokrej gliny i ograniczniki, żeby glina miała na całej powierzchni tę samą grubość po wałkowaniu tym mocarnym, niebieskim wałkiem, który wzbudził zainteresowanie Maksa.

t3Tata Maksa zakasał rękawy do pracy, a Maks złapał się za głowę….tyle roboty!

t4Wygniatanie gliny…

t5Po wałkowaniu  gliny z dwóch stron i otrzymaniu gliny o równej grubości – czas na wycinanie anioła.

t6Duży anioł już gotowy!

t7Teraz to samo po raz  drugi, żeby wyciąć duże serce.

t8Wygląda na to, że tata Maksa z wałkowaniem jest za pan brat…

t9… wycinają pierwszą połowę serca!

t10Powoli powoli odcinają zbędną glinę.

 

t11Już mam już mam – duże serce!

t13t16Teraz bardzo trudne zadanie –  odciskanie liter w glinie!

Po zajęciach z ceramiki pojechaliśmy na Nowogrodzką do dr Młynarskiej. Tu niespodzianka doktor w piątki przyjmuje na pierwszym piętrze. Maks ryczy, chce zostać na parterze.

Gdy weszliśmy na piętro następna niespodzianka. Doktór miała nas wpisanych u siebie na środę  – 6-go, a nam wpisała do książeczki – piątek – 8-go… Na szczęście poznała swój charakter pisma i przyjęła nas…

orto1orto3Wygląda na to, że na 1 piętrze są fajne zabawki, które uprzyjemniają czas czekania.

 

Weekend w Ośrodku Polanika

Właściciel Ośrodka w Chrustach zaprosił Stowarzyszenie Bardziej Kochani na weekend do swojego ośrodka rehabilitacyjnego.  Stowarzyszenie zaprosiło dwie grupy wiekowe: dzieci młodsze i młodzież z opiekunami.

Wybraliśmy się pod Kielce w czwartek wieczorem. Ponieważ rozpoczynał się właśnie weekend majowy strasznie długo jechało się te niespełna 200 km. Czas wydłużył się niemiłosiernie z powodu budowy drogi S7 za Szydłowcem, gdzie jest wielokilometrowe zwężenie jezdni. Żeby było ciekawiej – korek przez Skarżyskiem Kamienną był spowodowany przez beczkowozy z wodą, które w czasie wyjazdowego szczytu myły  jezdnię jeżdżąc w jedną i druga stronę i hamowały kompletnie ruch.

Ale po 20-tej byliśmy na kolacji w Ośrodku  Polanika.

pol1Gosia i Amelka z mamami przyjechały tuż przed nami.

pol2Maks spał czujnie, jak zawsze kiedy śpimy pierwszą noc poza domem. Ale rano nie wyglądał na sennego. Po śniadaniu dyrekcja ośrodka i kadra oprowadzili nas po salach ośrodka. Zaczęliśmy od sal fizjoterapii. Ile jest tych sal widać na zdjęciu…

pol3Po obu stronach korytarza są sale w których wykorzystuje się światłolecznictwo, ultradźwięki, elektroterapię, magnetoterapię, diatermię krótkofalową, falę uderzeniowa i Salus-talent, czyli aparat do głębokiej stymulacji elektromagnetycznej.

pol5Łóżko wodne do masażu.

pol6Aparatura do terapii reki bardzo mnie zaciekawiła. Na turnusie, gdzie był wcześniej Maks, pod tym terminem kryły się różne aktywności usprawniające małą motorykę, ale nie było można zdiagnozować, które mięśnie w dłoni są słabe, które mocne i jak sprawić, żeby ich napięcie było właściwe.

pol7Piętro niżej obejrzeliśmy salę do kinezyterapii…

pol8Trzy obręcze space-curl’a
pol9Bieżnia „Alter G”, na której  poduszka powietrzna sprawia, że idąc odczuwa się tylko 20% swojego ciężaru.

pol10

Sala terapii zajęciowej i arterapii bardzo się naszym dzieciakom podobała.

pol23Wspólne zajęcia ruchowe.

pol24Maks nie bardzo kuma o co chodzi z tą bieżnią… Grunt mu się przesuwa pod nogami… Po co to?

pol25Natomiast kręcenie na rowerku – proszę bardzo.

 

pol11Po zwiedzaniu ośrodka czas na zabawę na zewnątrz. Trochę na trampolinie…

pol12…trochę spacerując po okolicznym lesie.

pol13Było gdzie przysiąść i zregenerować siły.

pol14Udało nam się wrócić tuż przed ulewą! Maks usiadł przed ekranem we wspólnej jadalni,

pol16gdzie można sobie zrobić coś do picia lub odgrzać posiłek.

pol17Po obiedzie na tarasie wymiana wrażeń.

pol18Zwiedzanie stajni. Poznanie koni, kuców i osiołka, na których jest prowadzona hipoterapia.

pol20Maks lubi zajęcia na padoku.

pol21Przy ośrodku powstaje basen, niestety prace przerwano z uwagi na brak finansów.

Wieczorem tance disco-polo

pol26Chociaż niekiedy raczej brake-dance był uskuteczniany.

pol27A także tańce w parach.

Pierwszy dzień mocno zmęczył Maksa.

Następnego dnia zaczęliśmy od dogoterapii. Potem Maks miał mieć terapię krzyżowo-czaszkową. Niestety odmówił poddania się dłoniom terapeuty.

a1Bardzo spodobała się nam zabawa z piłką na uwięzi. Maks koniecznie chciał, żebym  to ja z tatą poodbijała  piłkę.

a2

Ten pies wabi się Max…

a3Kolejna jazda na kucu.

a4Maks wypróbował bieżnię „Alter G”…

ja1 ja2A ja space-curl. Ćwiczenia w tych trzech obręczach polegają na tym, żeby zmieniając środek ciężkości ciała wprawić się w ruch obrotowy!

a5Rowerek znów cieszył się powodzeniem.

a7Pogoda się poprawiła, sił wystarczyło żeby nadal brykać!

a8Po obiedzie ja nauczyłam się decoupage’u, a Maks bawił się z Amelką.

a18Tatę Maksa zachęciłam do przejścia się ścieżką refleksoterapii.

a19Wieczorem było ognisko i pieczenie kiełbasek.

a20Degustacja.

Bardzo aktywnie i ciekawie spędziliśmy weekend majowy w Polanice. Jestem pod wrażeniem możliwości  rehabilitacji jakie posiada ten ośrodek. Byłyśmy zgodne, że wybierzemy się tam z dziećmi przynajmniej na jeden tydzień, tym bardziej że leczą tam chorobę Perthesa.

Dziękujemy Stowarzyszeniu Bardziej Kochani za umożliwienie nam pobytu w Polanice!

Wielkie dzięki dla Właściciela ośrodka za zaproszenie!