Archiwum dnia: 29 sierpnia 2015

Zębowy początek i koniec tygodnia.

W poniedziałek byliśmy z Maksem polakować bruzdy w górnych stałych czwórkach. Maks popłakiwał, ale generalnie sam siedział na fotelu i nie zaślinił zębów w czasie lakowanie, więc udało się.  Przy okazji nasz dentysta obejrzał dwójkę mleczną, która się ruszała i zdecydował, że trzeba ją wyrwać, gdyż przeszkadza rosnąć stałej dwójce. Dzisiaj poszliśmy wyrwać tę dwójkę. Maks pozwolił sobie znieczulić dziąsło  żelem, potem pani doktór podważyła ząb od strony jedynki i szybkim ruchem wyrwała.  Maks rozpaczał , bo musiał trzymać w dziurze po zębie gazik jałowy. Ale akcja wyrwania zęba szybko się zakończyła i jestem bardzo zadowolona, gdyż ostatnio przy jedzeniu Maksowi ten ząb doskwierał. A jeden z korzeni się nie zresorbował, więc pewnie by go Maks wyłamał …Już na turnusie w lipcu mieliśmy taką akcję. Przy jedzeniu kanapki czwórka się obluzowała i Maks ją sobie wyrwał, ale miałam ciągle wątpliwości czy aby całą… Ten dzisiejszy na pewno sam by nie wypadł…

mleczak