Szkolna wigilia jest bardzo miłym przeżyciem, które długo pozostaje w pamięci rodziców i dzieci. Rodzice przeżywają każdego roku występ swoich pociech, które występują w szkolnym przedstawieniu. W tym roku rodzice zobaczyli „Dziadka do orzechów”. Maks dopiero wczoraj poszedł do szkoły po czterodniowej walce z wirusem żołądkowym, natomiast wirus nie odpuścił i przeszedł z Maksa na Marcina, Marysię , Gosię i na mnie. Ponieważ czułam się okropnie w tym roku nie byłam na Wigilii szkolnej. Mam nadzieję zobaczyć przedstawienie w następnym terminie 8 stycznia, albo na płycie dvd, którą zawsze ktoś nagrywa i kopiuje dla uczniów.
Na szkolnej wigilii oprócz rodziców są jeszcze zaproszeni goście- osoby związane ze szkołą.
Maks był Pajacem w przedstawieniu.
…I wyglądał super.
Po przedstawieniu rodzice i dzieci zasiedli wspólnie do stołu.