Cały jeden dzień padało, dlatego zawody sportowe mieliśmy na sali obok stołówki.
Innego dnia mocno wiało, ale i wtedy można było przyjemnie spędzić czas na lekturze …
Były tańce w zjawiskowych maskach.
Było spotkanie z Panem Adamem i jego psami ratownikami. Usłyszeliśmy niesamowitą historię uratowania psa, który dryfował na krze.
Oczywiście była gra w cymbergaja
I kilka prób zwodowania naszej dmuchanej orki. Tego dnia była czerwona flaga, więc orka leżała na brzegu.
Były lody na plaży w oczekiwaniu na zachód słońca., a właściwie na przebicie się promieni słonecznych przez grube, ciemne chmury.
Obserowaliśmy pojazdy unoszace się w powietrzu…
Maks i Amelka zrobili sobie gokartowe przejażdżaki
W Rowach była także Iga i odwiedziła Maksa i Amelkę na zajęciach sportowych.
Razem też bawili się na plaży….
…i rzucali ringiem.
Dyskoteka – jedni tańczą inni ćwiczą.
Na falochronach kormorany czyszczą pióra, a my wreszcie z sukcesem zwodowaliśmy nasza orkę.