Poszliśmy do Kościoła Św Elżbiety Węgierskiej, który jest Bazyliką Mniejszą i Kościołem Garnizonowym. Jednak strona, na której sprawdzaliśmy porządek mszy Świętej, należała do kościoła Św Elżbiety na Grabiszyńskiej. Dlatego wybraliśmy się na 11.15 i na miejscu okazało się, że msza będzie dopiero o 12.00
Mieliśmy więc godzinę na pokręcenie się po Rynku. Do tej pory bywaliśmy na rynku wrocławskim wieczorem. W niedzielę zobaczyliśmy rynek w promieniach słonecznych.
Fontanna” Zdrój” jednak lepiej się prezentuje w nocy.
Znaleźliśmy też nowe krasnale.
I na koniec wycieczki -Maksio jako krasnal.
Wracaliśmy do Warszawy pociągiem o 14.35, który był bardzo zatłoczony i wielu podróżnych stało przez 4,5 godziny jazdy.