17 czerwca Maks obchodzi swoje urodziny. Do tej pory urządzaliśmy imprezę w szkole, potem w domu i świętowaliśmy kilka dni. W zeszłym roku była tylko impreza domowa, bez kolegów. Dlatego tak bardzo cieszę się, że w tym roku możliwe było urządzenie poczęstunku w szkole, w gronie koleżanek i kolegów i za tę możliwość dziękuję Nauczycielom zaangażowanym przy zorganizowaniu Maksowi imprezy urodzinowej.
Z ich też uprzejmości mam zdjęcia, które Maks bardzo chętnie ogląda i które budują jego wspomnienia
Impreza była bardzo udana i Maks wrócił szczęśliwy.
W domu czekał na niego list od Adriana z życzeniami urodzinowymi. Rozpakowaliśmy też grę , którą dostał w szkole i zagraliśmy w nią razem.
Obłędny rycerz, którego poruszaliśmy przy pomocy dźwigni raz po raz wpadał nam w pułapki, a Maks zaśmiewał się z tych naszych nieporadnych starań przeprowadzenia rycerza bezpiecznie przez kolejne plansze.
A wieczorem , w stroju domowym po zjedzeniu kawałka tortu, Maks bawił się w pogromcę duchów.