Archiwum miesiąca: czerwiec 2022

Koniec roku szkolnego

Kolejny rok szkolny za nami, a przed nami wakacje, więc jeszcze wstrzymam się przed rozważaniami dotyczącymi dalszej edukacji, zauważając tylko fakt, że Maks wkrótce zakończy naukę w szkole podstawowej i będzie musiał pójść do szkoły przysposabiającej do zawodu. I chociaż Warszawa jest dużym miastem, to jednak wyboru dużego mieć nie będziemy i na samą myśl o tym dostaję gęsiej skórki. Temat zatem porzucam, ale tylko na czas wakacji…

Tymczasem cieszę się, że przed nami wyjazd w Pieniny z grupą znajomych z Zakątka 21

 

17 czerwca – 17 urodziny

Maks lubi świętować, a my razem z nim. 14 czerwca przyniósł tort do szkoły i razem z koleżankami i kolegami fajnie się bawił. Kiedy wreszcie nadszedł właściwy dzień urodzin- 17 czerwca- postanowiliśmy zaprosić koleżankę Maksa, która nie mogła być na urodzinach w Hangarze 646, do kina.

Wybraliśmy się na film Buz Astral i Maks bardzo przeżywał akcję filmu. Potem poszliśmy na taras Galerii Północnej.

Okazało się, że wiele się tam zmieniło od naszej ostatniej wizyty, kiedy byliśmy tam z Igorem. Pojawiła się tężnia  z leżaczkami, na których można pooddychać solanką.


Młodzież zainteresowała się kołem wodnym.
Ale najbardziej spodobały nam się namioty z rosnącego bambusa.

Taki namiocik to chyba marzenie każdego, kto lubi zieleń.

Prezentuje się świetnie również od wewnątrz.

Po wrażeniach kulturalno przyrodniczych przyszedł czas na doznania smakowe.
Tym razem torcik mango.

W oczekiwaniu na 17 czerwca

Maks urodził się 17 czerwca, ale urodzinowe imprezy zwykle ma w tygodniu poprzedzającym tę datę. W tym roku jego urodziny wypadają w piątek po Bożym Ciele , dlatego już wczoraj Maks zaprosił swoje koleżanki i kolegów do Hangaru 646 na Targówku, żeby się spotkać.
Witam, witam drogich gości!

Zapraszam na sportowe wyzwania w Hangarze 646 .

Zaczynamy od rozgrzewki

To nie jest takie łatwe…

Ale się nie poddajemy!

Rozgrzewamy się … do czerwoności.

I bawimy się w berka.

I dalej … teraz przez tunel

Skakaliśmy po wysepkach

I po chybotliwych kładkach

Następnie przyszedł czas na zjazd tyrolką.

Ścianka wspinaczkowa miała kilka poziomów do wyboru dla chętnych.

Poduchy powietrzne dały nam wiele uciechy.

I była też możliwość walki na równoważni z taranem w rękach.


Na Targówku są zjeżdżalnie i można korzystać ze ślizgacza albo zjechać bez niego.
A na sam koniec poszliśmy poskakać na trampolinach.

Godzina minęła nam dość szybko i naprawdę byliśmy zmęczeni, dlatego z radością powitaliśmy przerwę na zjedzenie tortu  w  sali urodzinowej.

Dziękujemy naszym gościom za przybycie. Dzięki Waszej obecności Maks miał super imprezę urodzinową!