Mój brat Marcin wyjechał, bardzo daleko i przez trzy lata nie będzie go w domu.
Przysłał nam zdjęcie ze swojego college’u. Trudno go zobaczyć wśród tylu osób, ale jest! Stoi w trzecim rzędzie…
Dobrze, że teraz można sobie porozmawiać na skype, albo na hangouts-ach!