Wczoraj jeszcze raz powtórzyliśmy doświadczenie z mokrym gipsem, do którego wrzuca się garść suchego grochu. Tym razem nie zabrakło nam gipsu do napełnienia kubeczka ze styropianu i szklanki. Wrzucam groszek…
Teraz mieszam…
Styropianowy kubek pękł po trzech godzinach.
Następnego dnia rano styropianowy kubek był rozerwany , a ze szklanki „wypełzał” gips rozsadzany przez groch.
No to wyrzucamy wszystko z kubka…
Taki efekt przedstawia grochowa demolka!