Wczoraj po obiedzie przyjechały animatorki z Wesołolandii, które przygotowały dla naszych dzieci wiele atrakcji. Na szczęście przed szesnastą pojawił się prąd w gniazdkach i od tej pory zabawa przebiegała według planu. Stanął dmuchany zameczek i z głośników popłynęła muzyka. Rodzice i dzieci założyli zakątkowe, pomarańczowe koszulki. Pogoda też okazała się dla nas łaskawa. Spadło kilka kropli deszczu, które w żaden sposób nie zepsuły nam zabawy.
Maks upodobał sobie Muppetowego Zwierzaka, który przyjechał razem z Elmo w walizce animatorek i bawił się nim tak dobrze, że nie chciał się z przyjacielem za nic rozstać.
Dzieci utworzyły pociąg. Na trawie leżą klocki, z których chwilę później dwie drużyny budowały wieże.
Pierwszym gościem na balu okazał się Miki. Maks bardzo lubi oglądać Klub Przyjaciół Myszki Miki i był cały szczęśliwy, że do Biskupina zawitała ta sławna myszka.
Na chuście wszyscy podrzucalismy do góry Zwierzaka z Muppetów.
Za gibkim Kubusiem ustawiła się grupa do przechodzenia pod szlabanem.
W czasie przerwy w zabawie Monika pokroiła zakątkowy tort.
Drugim gościem na balu była koleżanka Mikiego – Myszka Mini. Dzieci z radością powitały ją i przytulały się do niej. Razem z Myszką Mini tańczyliśmy.
Maks kiedy tańczy, lubi patrzeć na swoje odbicie w monitorze komputera.
Lecą bańki mydlane, ale Maks widzi tylko siebie!
Pod koniec zabawy Maks już był zmęczony, więc postanowił odpocząć w dmuchanym zamku.
Ostatnią atrakcją były wykonywane przez animatorki zabawki z balonów: pieski, żyrafy, dinozaury i… Miecze – oczywiście!
Maks przerobił swoją żyrafę na miecz i rozpoczęła się walka…