Zabawa walcami sensorycznymi.

Maks niestety ma zapalenie uszu. Rano obudził się i popłakiwał, i szarpał się za prawe ucho. Poszliśmy do laryngologa i leczymy uszy. Trudno jest się  dłużej czymś zająć jak się jest chorym. A więc kilka chwil bawiliśmy się rolkami po papierze toaletowym, na które nakleiłam, lub do których przyszyłam materiały o różnej fakturze. walce 1 Od dołu: futro z owcy, gąbka, siatka po owocach, wyżej czerwona podszewka, folia bąbelkowa, tektura falista, folia aluminiowa, i wyżej dzianina same prawe oczka, naklejona kasza mazurska, żółty papier ścierny p40. walce 2 Ale futerko, może dotknę je –  tak jednym palcem? walce 3 Ciekawe – tu prążki i tu prążki, ale jakieś inne! walce 4 Mama zrobiła wężyka , a ja mam dwie czerwone, ale inne! walce 5 Mam dwie takie same – zadowolona?! walce 7 No ładnie mama te pary ustawiła… walce 8 Lekko piąstką stuknąłem w walec i sturlał się ze stołu.To dopiero fajna zabawa! walce 10 A z tego to można zeskrobać palcem kaszę, jakaś brakoróbka… walce 11 Najbardziej lubię te dwa –  z czerwonej , falistej tektury!