Dogoterapia u ”Bardziej Kochanych”.

Właśnie wróciliśmy z dogoterapii. Maks jest w II grupie. Dzisiaj było czworo dzieci z siedmiu zapisanych. Najdłużej bawiła się z Borysem Amelka. Maks był jakiś rozbiegany i trudno mu się było skupić. dt1 Amelka głaskała Borysa, zaglądała mu do pyska, szczotkowała mu sierść sama z siebie. dt3 Natomiast Maks miał zupełnie inne pomysły na spędzenie tej godziny. dt4 Kładł się na podłodze, wchodził na stolik i zaczepial Martynkę. dt2 Postanowiłam dać Maksowi dobry przykład, jak przytulić pieska. dt6 Maksio też się przytulił…ledwo zdążyłam zrobić zdjęcie. dt7 Zabawa w obrysowywanie psa, trzeba uważać, żeby nie pomalować Borysowi sierści. dt8 Nie mamy już farby… dt9 Teraz to już chyba skończymy obmalowywanie Borysa?! dt10 Czas na odciśnięcie własnej dłoni. dt11 Maksiowi bardzo się spodobała nowa technika – odciskanie paluszków… dt12 W rogu powstała ciekawa kompozycja – kępa, za kępą… dt13 Gotowe –  praca już powieszona, a artyści pozują pod swoim dziełem. dt14 Mało nas… dt15 Jest ciocia Karolina, ale Maks już daje drapaka i wszyscy patrzą w jego stronę. dt16 Na koniec zajęć nagroda dla Borysa za ogromną cierpliwość. Maksio daje mu psie ciasteczko. dt18 Jeszcze trochę pieszczot… dt17 Czułe spojrzenia w oczy… dt19 Trochę ćwiczeń z podnoszeniem głowy… dt21 Napinanie mięśni brzucha… dt20 I trzeba się pożegnać.Pa Borys…