W tym roku lepiej mi się chodziło po górskich szlakach niż rok temu i chociaż nie zdobyłem żadnego szczytu, to jednak zaliczyłem następujące szlaki…
Byłem na Rusinowej Polanie i na Wiktorówkach.
Przeszedłem Dolinę Strążyską i dotarłem do Wodospadu Siklawa
Doszedłem do Jaskini Dziura i zobaczyłem co jest w środku.
W jaskini było bardzo ciemno, wilgotno i zimno. Dobrze, że miałem latarkę czołówkę, bo dzięki temu miałem wolne ręce , żeby móc dotknąć ściany.
Byliśmy w Samotni Brata Alberta.
A wracając obserwowałem kolejkę która jechała na Kasprowy Wierch.
Przeszedłem ścieżką pod reglami i w pracowni rzeźbiarskiej pana Sławomira Rygla przy wejściu do Doliny Białego kupiliśmy z mamą anioły dla moich kuzynów.