Tydzień temu Marcin kupił rabarbar, żeby zrobić muffinki z rabarbarem. Nie zużył wszystkich łodyg, więc zrobiłam biszkopt, który przełożyłam galaretką z rabarbarowego musu, i z kremem śmietanowym Dr Oetkera na wierzchu.
Dzisiaj natomiast zrobiliśmy z Maksem kruche ciasto z rabarbarem i bezą.
Najpierw Maks obierał rabarbar z włókien…
… i włożyliśmy pokrojony do pojemnika.
Pora zagnieść ciasto: 3 szklanki mąki szymanowskiej, 250g masła roślinnego, 1 szklanka cukru, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 5 żółtek, 2 łyżki kefiru.
Zagniatamy szybko ciasto i wkładamy 1/3 ciasta do zamrażarki a 2/3 rozwałkowujemy i układamy na blaszce.
Na cieście układamy pokrojony rabarbar. Ubijamy pianę z białek z cukrem i przykrywamy nią rabarbar, a na pianę ścieramy na tarce ciasto wyjęte z zamrażarki. Wkładamy do piekarnika i pieczemy w 200C ( z termoobiegiem)
Ania, ja dochodze do wniosku, że Maks więcej ugotował i upiekł w swoim życiu niż ja. A placek mniam, 31 maja podjeżdzam na kawałek :)