Rodzinnie na ceramice

Dzisiaj klasa Maksa wykupiła sobie godzinę ceramiki w Ogrodzie Sztuk, żeby przygotować prezenty dla gości biorących udział w ich Mszy I Komunijnej.

Maks miał na  dzisiaj zaplanowaną wizytę u ortodonty i żeby zdążył po ceramice do lekarza poprosiliśmy tatę, żeby nas tam zawiózł. W związku z tym tata Maksa też wybrał się z nami na zajęcia z ceramiki.

t1Musiał przejść szybkie szkolenie, gdyż z uwagi na swój rozmiar dostał do zrobienia z Maksem dużego anioła i duże serce.

t2Dwie maty do wałkowania mokrej gliny i ograniczniki, żeby glina miała na całej powierzchni tę samą grubość po wałkowaniu tym mocarnym, niebieskim wałkiem, który wzbudził zainteresowanie Maksa.

t3Tata Maksa zakasał rękawy do pracy, a Maks złapał się za głowę….tyle roboty!

t4Wygniatanie gliny…

t5Po wałkowaniu  gliny z dwóch stron i otrzymaniu gliny o równej grubości – czas na wycinanie anioła.

t6Duży anioł już gotowy!

t7Teraz to samo po raz  drugi, żeby wyciąć duże serce.

t8Wygląda na to, że tata Maksa z wałkowaniem jest za pan brat…

t9… wycinają pierwszą połowę serca!

t10Powoli powoli odcinają zbędną glinę.

 

t11Już mam już mam – duże serce!

t13t16Teraz bardzo trudne zadanie –  odciskanie liter w glinie!

Po zajęciach z ceramiki pojechaliśmy na Nowogrodzką do dr Młynarskiej. Tu niespodzianka doktor w piątki przyjmuje na pierwszym piętrze. Maks ryczy, chce zostać na parterze.

Gdy weszliśmy na piętro następna niespodzianka. Doktór miała nas wpisanych u siebie na środę  – 6-go, a nam wpisała do książeczki – piątek – 8-go… Na szczęście poznała swój charakter pisma i przyjęła nas…

orto1orto3Wygląda na to, że na 1 piętrze są fajne zabawki, które uprzyjemniają czas czekania.