Rowy 2016

Maks przyjechał do Rowów w sobotę 9 lipca. To już jego ósmy pobyt w Rowach i chociaż miejsce stale to samo, to jednak zawsze są jakieś nowe osoby, które poznajemy na turnusie. Wydaje mi się też, że on już przyzwyczaił się do takiego spędzania wakacji.

r1

W tym roku plaża nas zaskoczyła. Narzucono tyle piasku, że zasypano więcej niż połowę schodów, którymi schodziliśmy. Dzięki czemu plaża bardzo się powiększyła.

r2

Maks i Amelka w swojej ulubionej zabawie- rób to co ja!

r3

W Albatrosie oczywiście nadal nie ma żadnego placu zabaw dla dzieci, więc Stowarzyszenie Bardziej Kochani musi przywozić swój sprzęt , żeby dzieci miały czym się zająć na dworze.

r5

W niedzielę wieczorem uroczyste powitanie uczestników turnusu.

r6

Maks w „firmowej” czapce Stowarzyszenia Bardziej Kochani…

r7

Maks w tym roku po raz pierwszy nie uciekał z wody kiedy fala opryskała mu kąpielówki

r9 r8

Bardzo chciał pływać, albo przynajmniej się kąpać…

pl1

Wspólne plażowanie ma wiele uroku…

pl2

Zrobiliśmy wizytówkę na drzwi pokoju, Maks jak zawsze się oszczędzał.

pl4

A taras stołówki przypomniał sobie, że oni po posiłku lubią się powygłupiać…